Oczywistym punktem wyjścia do wszystkich dzieł Róży Kordos jest geometria. Krata, prostokąty, labirynty oraz linie proste tworzą w jej pracach urywane abstrakcyjne światy, będące miejscami wyobcowania i nieustannej walki. W cyklu „Przejścia“ uproszczone postacie ludzkie umieszczone na prawie monochromatycznym tle, niezmiennie próbują pokonywać owe geometryczne przeszkody, symbolizujące wyzwania, które napotykamy w codziennym życiu. Dramatyzm wyrazu prac autorka podkreśla jeszcze poprzez zastosowanie na płótnach czerwonej wiązki, wprowadzającej do kompozycji element niepokoju.

W pracach ze swojego najnowszego cyklu “Złota Klatka”, artystka rezygnuje z postaci na rzecz czystej geometrycznej abstrakcji. Wprowadza jednak również nowy element techniki, który sprawia, że dzieła te są niezwykle czułe na otoczenie, w jakim się znajdują. Artystka posługuje się złotymi plamami, które są dla niej wyjątkowo interesującą techniką ze względu na efekt, jaki uzyskuje dzięki grze światła i powierzchni obrazu. Światło zawsze zmienia obraz, jednak złote kraty oraz płaszczyzny, które widzimy u Kordas, reagują na nie wyjątkowo efektownie – zmieniające się stale światło dzienne ożywia obraz, i nawet gdy jest przyćmione, daje tajemniczą poświatę. W świetle elektrycznym, z płaszczyzny obrazu emanuje taki właśnie nieustanny, niemal oślepiający blask, często we współczesnej sztuce stosowany, kiedy artysta dotyka spraw trudnych. Geometria jawi się tutaj jako miejsce odosobnienia i przywołuje pytanie o to, po której stronie „złotejklatki” znajduje się widz. Dzieła tak lśniące i jednocześnie poruszające trudne tematy, często nazywane „ambiwalentnymi błyskotkami” – które chyba najlepiej obrazuje twórczość Damiena Hirsta – cieszą się niezwykłym zainteresowaniem na dzisiejszym rynku dzieł sztuki.
Róża Kordos jest obiecującą artystką, której prace wystawiane były na wielu pokazach w kraju oraz poza jego granicami. Jej dzieła nie tylko zaspokajają gusta pod względem estetycznym, lecz także stymulują intelektualnie, dlatego już  znalazły uznanie wielu kolekcjonerów i widnieją w uznanych prywatnych, jak również korporacyjnych zbiorach w Polsce.

Katia Szczeka