Freski, labirynty i zderzacze cząstek malarskich.

 

Etapy w rozwoju malarstwa Róży Kordos wyznaczają pytania: jak wyobrazić sobie nieskończoność? Jak namalować kolory czasu? Jak ukazać naszą wspólną ludzką drogę? W najnowszych pracach artystka podejmuje wyzwania właściwe sztuce ponowoczesnej, ale tym co wyłania się na pierwszy plan niezależnie od momentu formalnych poszukiwań, niezmiennie pozostaje człowiek i pytanie o jego miejsce w świece. 

 

Symboliczne elementy jak np. labirynt, szachownica, schody, świece, broń, a przede wszystkim postaci ludzkie są wprowadzone w ten sposób, by każda opowieść otwierała się na interpretację. To, co dane jest rozumieniu wprost odwołując się do oczywistych skojarzeń, jest zachętą do głębszego dialogu z widzem. Ów narracyjny pierwszy plan jest jakby szkicem, który wydobyty został spod warstw starego malowidła (także pod innymi względami przywołując skojarzenie tego malarstwa z freskiem). Zarys sylwetki staje się tu granicą swojskiej przestrzeni (np. „Relief”), rzut labiryntu objawia skrywany paradoks – jednocześnie jest najdalszą i najkrótszą, najbardziej skomplikowaną i zarazem najprostszą drogą („Labirynt”), postaci ludzkie są rzucone na płótno jak ilustracje wycięte z różnych książek, różnych historii („Relacje”). Symbolicznego wyrazu nabierają głębokie faktury i kolory. Np. w pracy „Złota Klatka IV” niebieski i ciepła czerń budujące wokół postaci przestrzeń bezpieczną i swojską, zestawione są ze złotem, które tak samo jak srebro często używane w pracach Kordos, w kontekście kompozycji staje się funkcją koloru. Zależnie od światła i kształtów, ale przede wszystkim od barw, z którymi jest zestawione może przejmować właściwości innych elementów obrazu, np. odbijać i wzmacniać barwę niebieską, ale może również działać jak przecinające przestrzeń pręty klatki. W najnowszych pracach widzimy przejście od barw służących budowaniu nastroju i oddających właściwości przestrzeni ku formom i kolorom działającym w zestawieniu jak akceleratory energii (np. czerń, czerwień, złoto) 

 

Malarstwo Róży Kordos trudno jest zamknąć w złotej klatce jednego z wąsko określonych nurtów sztuki aktualnej. W śmiałym łączeniu formalnie wyrafinowanych stylów można dopatrywać się wpływu studiów u największych mistrzów jak Franciszek Starowiejski i Jerzy Duda Gracz. Artystka podejmuje jednak także wyzwania sztuki abstrakcyjnej i ponowoczesnej. Indywidualna droga artystycznego rozwoju oznacza tu konsekwentną ewolucję i ciągłe poszukiwanie przy jednoczesnym zachowaniu unikalnego i rozpoznawalnego języka artystycznej wypowiedzi.